Ciężki dzień zakupów
Cześć wszystkim :)
Dopiero teraz mam czas, żeby tutaj troiszkę napisać .
Pół dnia spędziłam poza domem na zakupach z dziećmi i moja mamą w centrum handlowym Auchan. Aż byłam dzisiaj w szoku, że moje małe skarby potrafia nyć tak grzeczne . Oczywiście nie obeszło się bez krzyku dzieci i prób wymuszenia . Mój najmłodszy 3 letni Synek ma charakter po Ojcu i miestety jest bardzo uparty i próbuje wszystko wymuszać płaczem i krzykiem . W sklepach dzisiaj też nie zabrakło takich momentów ale ja należe do ludzi zawziętych i nie zwracam uwagi na różne komentarze ludzi ( najczęściej starszych osób) potrafie z moim rozpłakanym i rozkrzykanym Synem normalnie robić zakupy prowadząc go za rękę i n ie zwarzać na jego szlochy i prośby. Bo jeśli dziecko jest nie grzeczne i ucieka to uważam, że nie powinno się bic dziecka tylko kazać mu iść obok siebie to jest dla niego najwieksza kara . Mój syn po klapsie potrafi się otrzepać i pójść dalej takl jakby nie dostał żadnego klapa i jakby go wogóle nie poczuł więc doszłam do wniosku , że potrzebuje innej mewtody na Niego ale niestety jak idziemy tak przez cały sklep to ludzie zaraz sie oglądaja i czekają tylko ąż mu zrobie krzywdę, a to jest mój Syn, którego kocham nad życie i nie potrafiłabym go krzywdzić a przez niektórych właśnie ludzi tak się czuję . Ale wracając do zakupów wyłapałam mała perełke dla mojego męża do pracy na kanapki i inne pyszności . Luch box z wtykiem do kontaktu żeby zawsze mógł zjeść ciepły posiłek (jest budowlańcem) w takie zimne i snieżen pory . :) W następnym po ście postaram się wam wiecej o Nim napisać :) a teraz się z wami żegnam i może w komentarzach napiszecie jakie Wy macie sposoby na takie uparte maluchy jak mój syn :P
Pozdrawiam i do usłyszenia :) D.